wtorek, 21 maja 2013

Upadek Mourinho w Realu....?

Upadek Mourinho w Realu Madrid?
Przeglądając ostatnie wiadomości, oraz konferencje prasową prezydenta Realu Madrid a przede wszystkim wyniki piłkarskie tego wielkiego klubu w kończącym się już sezonie 2012/2013 nie mogłem obejść się bez podzielenia się z wami moich przemyśleń.

Trzy sezony temu  świat obiegła informacja o tym że nowym trenerem Realu zostaje Jose Mourinho.
Pamiętam jak dziś tą informację czekałem z niecierpliwością przed własnym laptopem aż plotki zostaną potwierdzone przez oficjalny komunikat klubu.
W końcu się doczekałem. Byłem wniebowzięty tą informacją jak reszta kibiców  Realu. Wiedziałem że jest to odpowiedni człowiek na odpowiednim miejscu. Wielka osobowość Jose, wiele pucharów w każdym klubie w którym pracował wcześnie. Według mojego zdania jeden trener z takim zmysłem taktycznym oraz strategia futbolu na świecie.
Wiem wiem, wepnie większość z was może powiedzieć o Jose to że jest nieodpowiedzialny że jest konfliktowy, przede wszystkim z dziennikarzami z którymi nie ma łatwego życia. Ale  dla mnie to jest przykrywka. To jest strategia Mourinho, aby dziennikarze zwracali uwagę na niego a nie na jego piłkarzy, czym zdejmuje presje z piłkarzy.
Wracając do tematu mojego artykułu. Upadek Mourinho w Realu?
Sądzę całkiem inaczej to nie był jego upadek tylko upadek całego klubu, przede wszystkim piłkarzy. Mam tu na myśli legendy Realu Madrid. Tu się wszystko zaczęło psuć. Prezydent Realu powinien zareagować na to szybciej i o wiele energiczniej niż to zrobił.
Piłkarze nie mogę rządzić klubem. Piłkarze są od gry od biegania na boisku, od zdobywania trofeów, a nie do żalenia się prasie i wywieraniu presji na Perezie czy Mourinho.
Pierwszy taki przypadek w karierze Mourinho, kiedy to nie potrafił zdominować szatni.
Dzięki Jose Real zdjął klątwę ćwierćfinału Ligi Mistrzów, dzięki niemu klub z stolicy Hiszpanii zaczął pokonywać Barcelone, dzięki niemu Real wygrał Ligę, jak i Superpuchar oraz Puchar Króla.
Możemy tylko dziękować Bogu że akurat trzy sezony temu Jose trafił na Bernabeu, że podjął się przebudowy zespołu, że chciał większej władzy w tym klubie, takiej jak Ferguson w Manchesterze United.
Szkoda że jednak tak się nie stało, bo dziś byśmy może mówili o fantastycznym sezonie Mourinho i Realu.
A mówimy o straconym sezonie i o upadku jednego z największych trenerów w historii piłki nożnej.
Ida dalej tym tropem. Zwolnienie Jose z funkcji trenera Realu oraz zatrudnienie nowego być może nie rozwiąże problemów z którymi boryka się Real.
Myślicie iż Ancelotti poradzi sobie z szatnią? Ja mam wielkie wątpliwości co do tego. Jak dla mnie nie jest to trener odpowiedni na takie stanowisko w Realu. Zobaczmy przykład w PSG  Carlo nie potrafił poradzić sobie z zachowaniem Ibry. Gdzie w klubie z Paryża miał status gwiazdy raczej jednej gwiazdy światowego formatu. Wiele głupich zagrań oraz fauli, które przekreślały szanse PSG na wygranie meczu.
W Madrycie Ancelotti będzie miał takich gwiazd o wiele wiele więcej. Obym się mylił może  jemu będzie dane ułożenie tej drużyny a nie Mourinho.
Jednak z całym szacunkiem dla Włocha, na ławce trenerskiej Realu widzę Joahima Loewa, lub Jurgena Kloppa. Obaj są młodzi oraz perspektywiczni. Być może w końcu dadzą Realowi upragnioną stabilizację.
Zobaczymy co stanie się po zakończeniu sezonu, kto zostanie nowym trenerem, gdzie wyląduje Jose Mourinho...
Na te pytania będziemy mogli odpowiedzieć prawdopodobnie w przyszłym miesiącu.
Reasumując całą wypowiedź nie widzę tutaj upadku Mourinho w Realu, dzięki niemu kibice mogli cieszyć się w końcu z półfinałów Ligi mistrzów z Ligi i Pucharów. Dzięki niemu ten klub znów zaczął wracać do dawnej świetności.

Gracias Jose!!!!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz